Czy uważasz, że ważysz za dużo?

niedziela, 23 stycznia 2011

Zrozpaczona

Normalnie nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Schudłam do wagi 56,5 (chociaż być może przy ostatniej notce ta waga była mniejsza). Wczoraj był moje urodziny. Fajnie.

Ale doszłam do wniosku, że jestem beznadziejnie zakochana w kumplu poznanym na obozie! Rrr... Nienawidzę się za to. Poza tym strasznie zazdroszczę jego przyjaciółce i mojej dobrej kumpeli, bo mają świetną paczkę, w której jest mnóstwo i chłopaków i dziewczyn. Czyli grupa, o której ja mogę tylko marzyć. Żeby mieć w niej przystojnego i fajnego kolegę, który będzie mnie lubił za wszystko. I oczywiście ten kolega ma dready i jest cudowny. A potem jest moim chłopakiem. Ach... To takie niesprawiedliwe, że nie mam nikogo takiego. A nawet kumpla, może być to, jak nie chłopak. Ale ja nawet nie mam jak się do niego odezwać, bo nigdy nie mogę go złapać na gg. A na telefonie kasy nie mam, więc...

niedziela, 16 stycznia 2011

Jestem gruba

Piękne stwierdzenie. Normalnie odkryłam Amerykę. Muszę spadać, więc nie będę się rozpisywać. Ale chyba dwie minutki mogę jeszcze posiedzieć.
Więc odkrywszy tą moją Amerykę stwierdzam, że jestem okropnie za gruba. Mam cellulit na pupie i udach, fałdki na brzuchu i warstwę tłuszczyku na boczkach. Muszę coś z tym zrobić, ale gdziekolwiek zapytam, co - nikt nie odpowiada. To wredne! Naprawdę nikomu na mnie nie zależy!
Starałam się pić zieloną herbatę, ale mama powiedziała, że za dużo jej piję, bo ona pobudza i na pewno przez to nie mogę spać. Ble... Wredna mama.
Dermatolog zabronił mi żarcia słodyczy, ostrych przypraw, keczupu, musztardy i majonezu, więc tego nie jem. Mam nadzieję, że cokolwiek pomoże.
Pupę, uda i brzuch smaruję serum wyszczuplającym do redukcji cellulitu z Perfecta. Od wczoraj. Mam nadzieję, że pomoże, bo po feriach (które zaczynają się za tydzień) chciałabym wrócić do szkoły odmieniona. Pójdę do fryzjera i zrobię sobie nową fryzurę, schudnę, poprawi mi się skóra i postaram się kupić nowe ciuchy.
Trzymajcie kciuki Ci, którym chce się czytać moje wypociny!
A, i proszę o pomoc!
Naprawdę zależy mi na schudnięciu. 163 cm, 56 kg i 15 lat w sobotę. Z góry dzięki!
Proszę o ćwiczenia, diety, bylebym nie głodowała, a chudła. I żebym promieniała, poprawiła mi się cera, włosy i paznokcie!
Kocham Was! Papatki!